Dzień pierwszy
Gusinje - obozowisko 42'30'' 19'53'' (pod Cafe e Borat)
Czas: ok. 4h
Podstawowe informacje: Szlak bardzo dobrze widoczny, podejście mało wymagające, wody oporowo.
Syn właściciela kampingu w Plavie (polecam gorąco, bardzo uprzejmi ludzie, przystępne ceny i dobre jedzonko - camping znajduje się przy wjeździe do Plavu po prawej stronie, Lake Camp) podwozi nas do Gusinje. Tam rozpoczynamy naszą górską przygodę.
Z Gusinje do Vusanje spacerkiem droga zajęła nam 1h. W Vusanje przed meczetem skręcamy w lewo - tamtędy prowadzi szlak na Zla Kolata.
Dalej droga wiedzie dobrze oznakowanym szlakiem. Ścieżka jest wydeptana, po drodze mamy wody pod dostatkiem, a przed nami widok na piękne szczyty... Jednym słowem sielanka, opowieści o grozie gór wydają nam się przesadzone! Ale, to dopiero początek, a Góry Przeklęte miały dopiero przed nami odkryć swoje prawdziwe oblicze...
Na pierwszy nocleg zatrzymaliśmy się po 3h marszu. Miejsc na rozbicie obozowiska jest sporo, należy jednak odbić w lewo od szlaku i podejść nieco pod górę. Tamtędy prowadzą krowie ścieżki, tam również można znaleźć wodę. Mój GPS pokazywał współrzędne 42'30'' 19'53'' a na mapie wygląda to mniej więcej tak jak na przedstawionej mapce.
Przy okazji noclegu zapoznaliśmy się z miejscowymi pasterzami. Oczywiście, nie rozumieliśmy ani słowa, ale pasterze wykazywali się ogromną domyślnością i odpowiedzieli nam na każde zadane pytanie:).
Próbowaliśmy też ataku szczytowego, ale stwierdziliśmy, że skoro i tak jutro będziemy tędy przechodzić, to nie ma sensu chodzić w te i wewte. Obozowisko jest zbyt daleko oddalone od Zlej Kolaty.